sobota, 28 czerwca 2014

Wibo Gel Like #2 Electric orange

Wibo Gel Like nr 2 Electric Orange to już dość stary lakier, z serii blogerskiej, więc warto sobie o nim przypomnieć i odkopać z szuflady. Jest to intensywna pomarańcz z masą srebrnych, malutkich glassflecków. Mimo, iż pomarańczowe lakiery nie są w ogóle w moim typie to ten strasznie mi się spodobał. Te srebrne błyszczące drobinki dodają mu bardzo dużo uroku i wdzięku :P Lakier ma lekko gęstawą konsystencje, nie ma co się dziwić... jednak nakłada się bez problemów. Do pokrycia płytki potrzebowałam dwóch zwykłych warstw, które schną w miarę szybko. Nie grymasił przy zmywaniu. :)

W świetle dziennym:

Pozdrawiam

niedziela, 22 czerwca 2014

Lovely Classic #56

Lovely Classic #56 to czerwień z delikatnym złotym shimmerem. Niestety złotym tylko w buteleczce, na paznokciach jest już mniej widoczny i wygląda jak jasna czerwień. Lakier ładnie się błyszczy max do godziny po pomalowaniu, a później nie wygląda już zachwycająco, warto pokryć go nabłyszczaczem. Jest to jeden z lakierów, które uwielbiam nakładać. Nie robi żadnych problemów - smug, prześwitów, bąbelków - każda warstwa nakłada się równomiernie. Jeżeli nie macie przebarwionej płytki ani długich paznokci jedna warstwa będzie dawać bardzo ciekawy efekt. U mnie są dwie i widać lekkie prześwity na końcówkach (ale tylko na jednej ręce... dziwne), które zauważyłam dopiero po kilku godzinach. Lakier schnie szybciutko, chwilę dłużej się utwardza. Zmywa się bez problemu, nie farbuje.

W świetle dziennym, na drugi dzień od pomalowania: 
mały zoom na drobinki
Poniżej zdjęcie jakieś 10-20 minut po pomalowaniu, widać, że o wiele bardziej się błyszczy. Nie jest to żadna wina światła czy czegokolwiek. 
Pozdrawiam:)

czwartek, 19 czerwca 2014

INGRID Cosmetics Love story #247

Lakier INGRID Cosmetics z serii Love story #247 to fiolet z miliardem malutkich drobinek. Na zdjęciach ma dość dużo niebieskich tonów, w rzeczywistości  jest bardziej purpurowy. Nakłada się go sprawnie, bez większych problemów - z wyjątkiem tego, że trzeba go nałożyć w max 3 ruchach, bo schnie szybko, przez co w niektórych miejscach jest nierówno. Na zdjęciach widzicie trzy warstwy, które przykryłam Seche dla wyrównania i przyśpieszenia wysuszania. Nosiłam go tak pare dobrych dni, nic się nie dzieje. W sumie ostatnio na moich paznokciach żaden lakier nie odpryskuje... :)

W świetle dziennym:






Pozdrawiam :)

sobota, 14 czerwca 2014

Quiz Safari - Yellow

Quiz Safari - Yellow to jeden ze znanych neonów Safari. Lakier nakładałam na biel, którą pokazywałam Wam tutaj. Wystarczyła jedna warstwa do równomiernego pokrycia. Jednak bez białej bazy nie ma co nakładać. Schnięcie jest dość średnie, nakłada się sprawnie - nie smuży, nie robi żadnych problemów. Trwałości nie sprawdzałam, jakoś nie jestem przekonana do neonów, więc szybko go zmyłam... 

W świetle dziennym:





wtorek, 10 czerwca 2014

Lovely Rio #2

Lovely Rio #2 to piaskowy lakier o jasnozielonej bazie z ciemniejszymi i większymi heksami. Nakłada się go w porządku, mimo, iż jest lekko gęsty. Do krycia potrzeba dwóch warstw, a schnie w mgnieniu oka. Dość mocno haczy na początku, trochę mnie to denerwowało, ale po pierwszym dniu było już ok. Lakier jest bardzo trwały, noszę go już kilka dni i cały czas się trzyma. Nawet się nie zapowiada żeby coś się z nim stało :P Niestety zmywanie jest bardzo męczące, polecam metodę foliową :)

W świetle dziennym:

Pozdrawiam:)

sobota, 7 czerwca 2014

Quiz Safari #56

Lakiery Safari myślę, że wszyscy znają. Nie grzeszą jakością, jednak niektóre są nawet niezłe:) Numer 56 jest prawie idealną bielą. Konsystencja lakieru jest w sam raz - nie rozlewa się na skórki, ani nie jest za gęsty. Nakłada się bez problemów jeśli nałożymy odpowiednią ilość emalii. Pierwszą warstwę nałożyłam cienką, drugą trochę grubszą i nie było żadnych smug. Niestety lakier bąbluje, nie widać tego prawie w ogóle (na zdjęciach ani śladu), więc nie jest to duży problem. Możliwe, że to tylko mój egzemplarz, ale kto wie. Jak już wspomniałam lakier kryje przy dwóch warstwach, a nawet przy jednej grubszej i precyzyjnej. Ogromnym minusem tego lakieru jest czas schnięcia. Jeśli nie mamy żadnego dobrego wysuszacza lub tony wolnego czasu to lakier odpada na starcie. Schnie bardzo długo, nawet nie miałam nerwów sprawdzać dokładnie ile to potrwa, bo pewnie na drugi dzień i tak by był gumowy, więc pokryłam go Seche i było ok:) 
Także jeżeli ktoś szuka dobrze kryjącej bieli to polecam, jednak bez wysuszacza ani rusz :) 

W świetle dziennym:

środa, 4 czerwca 2014

Łapki

Ostatnio naszło mnie na szarość na paznokciach. Jednak sam kolor byłby dla mnie zbyt nudny, także postanowiłam przyozdobić go śladami łapek. Całość zajęła mi dosłownie chwilę, a ja jestem bardzo zadowolona z efektu, mimo, że to tylko kropki :) Jako tło posłużył mi lakier Catrice 280 London's Weather Forecast - jest to szary kolor z drobnym jaśniutkim shimmerem, który niestety znika po nałożeniu topcoatu. Ładnie kryje przy dwóch warstwach, nie smuży, nie ma z nim żadnych problemów. Kropeczki robiłam czarnym lakierem z Golden Rose Rich Color nr 35. Całość przykryłam Seche Vite. Niestety strasznie mnie denerwował blask, gdyż nie było widać dokładnie łapek... no cóż :) Wybaczcie za moje brzydkie skórki.

W świetle dziennym:

Pozdrawiam:)